7/14/2013

Chrzciny ;*





Dzisiaj wstałam wcześniej , zjadłam i zaczęłam obierać worek siedmio kilowego worka z ziemniakami ,a później buraczki starłam ;p . Wyszykowałam się , przygotowałam naczynia na stole i robiłam zdjęcia małej itp. Wszyscy w takim stresie ,bo myśleliśmy ,że wql w innym kościele jest to ,ale jednak nie,. Msza szybko minęła , coś ksiądz mówił a oni się śmiali ,a jak nie wiedziałam o co chodzi,bo nic nie zrozumiałam,ale głupa przykleiłam i że niby wszyściutko rozumiem. Parę zdjęć przed kościołem i do domu na żarcie, zjadłam , a później tort mniam jaki pyszny i taki ładny ,że aż się jeść nie chciało go. Teraz tak mnie strasznie boli brzuch ; \ . Wczoraj był pokaz sztucznych ogni ,ale nie udało nam się nic zobaczyć,bo przyszliśmy nad Ren a tam wszyscy wracają ,ale statki też wracały i bardzo fajnie było oświecone a oni tam na statku imprezę mieli ; p